Działkowcy rozwodzą się z PZD. Związek patrzy na to z niechęcią

2014-04-03 16:00:27(ost. akt: 2014-04-03 19:18:34)
Rodzinny Ogród Działkowy im. Marii Curie-Skłodowskiej w Elblągu chce wyjść ze struktur PDZ

Rodzinny Ogród Działkowy im. Marii Curie-Skłodowskiej w Elblągu chce wyjść ze struktur PDZ

Autor zdjęcia: Anna Dawid

Działkowcy coraz śmielej korzystają z nowych możliwości i decydują się na uniezależnienie od Polskiego Związku Działkowców. W Elblągu na razie zdecydował się na to na osoby mające działki w ogrodzie przy ul. Królewieckiej. Jak przekonują chcą wreszcie być na swoim. Czy za ich przykładem pójdą inni? Dotychczasowy monopolista w zarządzaniu ogrodami niechętnie patrzy na takie rozwody.


Kilka dni temu do sądu trafiły dokumenty o rejestrację Stowarzyszenia Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Marii Curie-Skłodowskiej w Elblągu. To pierwszy z 60 elbląskich ogrodów, który nie chce już działać w strukturach Polskiego Związku Działkowców.

— Za odłączeniem się od związku opowiedziało się 55 działkowców z naszego ogrodu, ośmiu wstrzymało się od głosu — mówi jeden z inicjatorów powstania stowarzyszenia. — Żadna z 63 osób, które brały udział w zebraniu, nie była przeciwna temu pomysłowi. Spełniliśmy wszystkie wymogi formalne, teraz czekamy na decyzję sądu. Ta powinna zapaść w ciągu trzech miesięcy.



Okazuje się, że elbląskie struktury PZD nie są tak trwałe jak mogło się wydawać, a nowe przepisy mogą je znacznie nadwątlić. Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych, która weszła w życie 19 stycznia, zniosła monopol związku na zarządzanie ogrodami. Teraz działkowcy mogą go opuścić i założyć własne stowarzyszenie. To ono, po rejestracji w sadzie, będzie zrządzało ich ogrodem, przejmie również prawa do infrastruktury.

Dodatkowo, to stowarzyszenie będzie decydowało na co mają zostać przeznaczone pieniądze. Do tej pory decydował o tym PZD, z tym że 35 procent odprowadzanych przez działkowców składek przekazywano strukturom ogólnopolskim, a 65 proc. pozostawało do dyspozycji danego ogrodu. Składka wynosi 19 gr od metra kwadratowego.


— Postanowiliśmy skorzystać z możliwości, jakie daje nowa ustawa — wyjaśnia jeden z działkowców przy ul. Królewieckiej. — Co nam da taka odrębność? Najprościej powiedzieć, że wreszcie będziemy na swoim. Będziemy mieć prawo własności do działki, a nasze dzieci możliwość jej dziedziczenia. Jako stowarzyszenie możemy się również ubiegać się o dotacje z urzędu, funduszy unijnych.




Takie działania najwyraźniej nie bardzo podobają się przedstawicielom związku.


— Owszem jest jeden ogród, który chce się wyłączyć z naszych struktur — niechętnie przyznaje Bronisław Mikołajczyk, prezes PZD w Elblągu. — To jednak są złośliwe działania osoby, która nie chciała się podporządkować i myśli, że bez nas będzie mu lepiej. Proszę bardzo, zobaczymy jak będzie w stowarzyszeniu. Przestrzegamy, że zarządzanie działkami wcale nie jest łatwe. To jest poważna działalność, która również jest kontrolowana, chociażby przez Urząd Skarbowy.


Prezes dodaje, że związek przyjrzy się również, czy te działania są zgodne z prawem.
— Ja odpowiadam za majątek PDZ i mogę go przekazać jedynie w godne ręce — zaznacza Mikołajczyk.


Może się jednak okazać, że za ogrodami z ul. Królewieckiej pójdą kolejne.
— Przyznam szczerze, że sam chciałbym odłączyć się od PDZ. Ze związkiem jestem związany do 60 lat i myślę, że to wystarczy — mówi pan Ryszard, działkowicz z ul. Podchorążych.
naj

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Działkowiec #1993658 | 37.47.*.* 16 maj 2016 09:26

    Jestem ciekaw jak samodzielnie sobie poradzicie będąc samodzielni , kiedy to wasz sąsiad obok waszej działki zrobi sobie złomowisko, skupisko nie wiadomo czego. Bo będąc mieć swoje to nie znaczy , wolnoć tomku w swoim domku. Opłaty i tak trzeba płacić. Czy twoje czy też nie. Przynajmniej jest porządek. W ten sposób buduje się slamsy samowolne. Będa niezgody bo sąsiad to bo tamto. I w takim środowisku nikt nie będzie się szanował. Zapominacie że działki macie po swoich rodzicach żyjąc w komunie jak to mówicie.Zaprzepaścić jest łatwo to co rodzice wam zostawili, Życzę sukcesów i powodzenia bijąc sie z urzędami samemu. W kupie jest zawsze siła, jednostka nie ma racji bytu bez poparcia.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  2. julek #1816635 | 5.172.*.* 17 wrz 2015 14:08

    niestety większość działkowców to tępaki które muszą czuć bat nad głową sami nie są w stanie podjąć decyzji

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. rick66 #1754520 | 78.8.*.* 15 cze 2015 08:13

    Opublikujcie metodę odłączenia od tej mafii.Chciałbym wyrazić podziw i uznanie dla waszej "wyzwolicielskiej działalności".Pozdrawiam ,kilkudziesięcioletni działkowiec z bielska-białej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. działka od ponad 30 lat #1696150 | 213.158.*.* 22 mar 2015 21:57

    Działkowcy nie chcą uwłaszczania działek ani Związku Działkowców. Uwłaszczanie to biznes dla Zarządu ROD i Związku Wojewódzkiego i Polskiego. Prezesi ROD są ci sami od 40 lat. Na zebraniach (odbywają sie raz do roku) są tylko kłótnie, straszą opłatami za altany i za śmieci grylowiczów i skłócają działkowców.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. hedwiś #1686315 | 89.68.*.* 10 mar 2015 19:41

    Panie prezesie PZD ani się pan nie obejrzy jak Pan Kondracki wykopie Pana gdy się Pan nie podporządkuje tak jak to robi w okręgu Małopolski wszyscy prezesi są zbulwersowani jego taktyką dlatego bardzo dobrze że działkowcy zakładają stowarzyszenia czas skończyć ze starym komuchą

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (30)