Śmigus-dyngus. Polewamy, czy nie?
2014-04-21 08:00:00(ost. akt: 2014-04-18 13:25:40)
Czy śmigus-dyngus to tradycja, która zanika — zapytaliśmy elblążan na Starym Mieście.
Maria Owadowska
— Uważam, że śmigus-dyngus, to tradycja, która prawie już zanikła. Ludzie nie chcą, żeby ich oblewano. Dzisiejsza młodzież oblewa na ulicy wodą z wiader. Kiedyś, gdy wracałam z mężem z kościoła, to zrzucono na nas worek z wodą.To było bardzo nieprzyjemne. Natomiast w domu w lany poniedziałek kulturalnie kropimy się wodą kolońską lub zwykłą wodą. Podtrzymujemy tę tradycję.
— Uważam, że śmigus-dyngus, to tradycja, która prawie już zanikła. Ludzie nie chcą, żeby ich oblewano. Dzisiejsza młodzież oblewa na ulicy wodą z wiader. Kiedyś, gdy wracałam z mężem z kościoła, to zrzucono na nas worek z wodą.To było bardzo nieprzyjemne. Natomiast w domu w lany poniedziałek kulturalnie kropimy się wodą kolońską lub zwykłą wodą. Podtrzymujemy tę tradycję.
Aleksandra Birycka
— Myślę, że śmigus-dyngus powoli zanika. Ja podtrzymuję tradycję, ale symbolicznie, kropię domowników wodą ze szklanki. W lany poniedziałek tata zwykle budzi mnie wylewając wodę z kieliszka koło mojego ucha. Uważam, że jest to miła tradycja i szkoda że zanika.
— Myślę, że śmigus-dyngus powoli zanika. Ja podtrzymuję tradycję, ale symbolicznie, kropię domowników wodą ze szklanki. W lany poniedziałek tata zwykle budzi mnie wylewając wodę z kieliszka koło mojego ucha. Uważam, że jest to miła tradycja i szkoda że zanika.
Bożena Kamińska
— Uważam, że jest to tradycja zanikająca w porównaniu z latami 70-80. Kiedyś tata oblewał nas wodą. Gdy szliśmy w gości, zabieraliśmy wodę kolońską. Na ulicach widać było młodzież z butelkami z wodą, ale chuligaństwa nie było. W ostatnich latach obserwuję chuligańskie wyczyny. Chłopcy polują na dziewczyny z wiadrami pełnymi wody.
— Uważam, że jest to tradycja zanikająca w porównaniu z latami 70-80. Kiedyś tata oblewał nas wodą. Gdy szliśmy w gości, zabieraliśmy wodę kolońską. Na ulicach widać było młodzież z butelkami z wodą, ale chuligaństwa nie było. W ostatnich latach obserwuję chuligańskie wyczyny. Chłopcy polują na dziewczyny z wiadrami pełnymi wody.
Anna Jaster
— Myślę, że nie jest to tradycja zanikająca, tylko zbrutalizowana. Kiedyś chłopcy biegali za dziewczynami z butelkami wypełnionymi wodą, a teraz biegają z wiadrami.
kr
— Myślę, że nie jest to tradycja zanikająca, tylko zbrutalizowana. Kiedyś chłopcy biegali za dziewczynami z butelkami wypełnionymi wodą, a teraz biegają z wiadrami.
kr
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez