Olimpia Elbląg gromi w Pucharze Polski. Wygrała 7:0. Zdjęcia!

2014-07-19 20:35:49(ost. akt: 2014-07-21 11:48:49)

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Pogrom na Agrykola. Piłkarze Olimpii Elbląg rozgromili Calisię Kalisz 7:0 w rundzie przedwstępnej Pucharu Polski i pewnie awansowali do kolejnej fazy tych rozgrywek.
W elbląskiej Olimpii wystąpiło m.in. sześciu nowych zawodników: Kacper Tułowiecki (Bałtyk Gdynia), Damian Szuprytowski (Świt Nowy Dwór Mazowiecki), Łukasz Pietroń (Gryf Wejherowo), Kamil Kuczkowski (Barkas Tolkmicko), Jakub Bojas (Bytovia Bytów) oraz Robert Wesołowski (Wigry Suwałki). Po meczu Adam Boros zaliczył ich występ do udanych. Już pierwsze połowa sobotniego spotkania pokazała, kto będzie rządził na boisku.

Żółto-biało-niebiescy prowadzili od 2. min, kiedy to Anton Kołosow wygrał pojedynek biegowy z obrońcami Calisii, wpadł w pole karne i strzałem po długim rogu pokonał bramkarza. W 16. min, po trójkowej akcji z udziałem Pietronia, Szuprytowskiego i Michała Ressela, ten ostatni z 7 metrów posłał piłkę do siatki. Zaledwie pięć minut później Kołosow podwyższył na 3:0. Gospodarze na tym nie poprzestali. Jeszcze w tej części meczu na listę strzelców wpisał się Kamil Graczyk, który wykorzystał karnego podyktowanego po tym, jak Jacek Paczkowski w polu karnym zagrał ręką piłkę.

Druga część meczu przebiegała również pod dyktando Olimpii, która zdobyła kolejne trzy gole. Najpiękniejsze trafienie zaliczył Oleg Ichim, który zaskoczył bramkarza gości strzałem z... 55 metrów!
— Podchodziłem do meczu z obawami, jak poradzą sobie nowi zawodnicy. Nie spodziewałem się tak wysokiego zwycięstwa — powiedział po meczu trener elblążan Adam Boros. — Z pierwszej połowy jestem zadowolony. W drugiej połowie gra była wakacyjna. W kilku sytuacjach widać było potencjał w ataku. Trzeba jednak poprawić grę w defensywie.
Jego drużynę już w najbliższą sobotę czeka kolejny mecz PP - tym razem z bardziej wymagającym rywalem Radomiakiem Radom, również w Elblągu.
JK