Przedszkole, a tuż przy nim śmietniki. Kłopotliwe sąsiedztwo

2014-08-21 07:40:29(ost. akt: 2014-08-21 07:48:03)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

To na pewno nie jest dobre sąsiedztwo dla dzieci. W większości, mieszkańcy z okolic ulicy Brzechwy przyzwyczaili się już do wyrzucania swoich śmieci przy przedszkolnym płocie. Niektórzy jednak uważają, że pojemników w tym miejscu nie powinno być.
Sygnał od jednego z mieszkańców osiedla Nad Jarem brzmiał naprawdę niepokojąco.
— Czy pojemniki na odpady muszą stać przy przedszkolnym płocie? Kto to wymyślił? Przecież zaraz za ogrodzeniem bawią się dzieci. Pojemników jest chyba za mało, bo często są przepełnione, wtedy wokół walają się śmieci. Wydobywający się z nich zapach też do przyjemnych nie należy — alarmuje Czytelnik z ul. Brzechwy.
Czytelnikiem najbardziej jednak wstrząsnął widok szczurów przy śmietnikach. — W dzień nikt ich nie zobaczy. Ale rano, zaraz po szóstej - a wtedy najczęściej wychodzę do pracy - widziałem je na własne oczy nie raz i nie dwa — twierdzi mieszkaniec osiedla. — Takie sąsiedztwo może być przecież dla dzieci bardzo niebezpieczne.

Anna Kotońska, dyrektor Przedszkola nr 24, przyznaje, że nigdy w sprawie usytuowanych za płotem śmietników nie interweniowała. O szczurach Anna Kotońska aż boi się pomyśleć.
— Nigdy, ani ja, ani moi pracownicy żadnych szczurów, ani śladów ich obecności na terenie przedszkola nie widzieliśmy — zapewnia pani dyrektor. — Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej — dodaje.
Pani dyrektor nie przeczy, że interwencja jednego z okolicznych mieszkańców daje jednak do myślenia. Czasami lepiej dmuchać na zimne.
— Przyznaję, że jest to uciążliwe sąsiedztwo. Zdarza się, że rano, jeszcze przed przyjściem dzieci, trzeba dodatkowo sprzątać teren w pobliżu płotu, bo walają się na nim śmieci, które nie trafiły do pojemników — mówi.

Ewa Przybyłek, prezes spółdzielni mieszkaniowej Nad Jarem, nie wyklucza przeniesienia śmietników w inne miejsce. — Do tej pory tego typu uwagi do nas nie docierały, co nie oznacza, że nie są zasadne. Ludzie przyzwyczaili się już do tego miejsca. Tam pojemniki stoją "od zawsze". Czasami konieczność przejścia z workiem na śmieci dodatkowych 50, czy 100 metrów budzi w ludziach opór — mówi. — Dodatkowo, pojemniki muszą stać na naszym terenie. A akurat w tamtej okolicy wolnych, własnych działek nie mamy. Ale postaramy się ten problem rozwiązać — obiecuje pani prezes.
gog

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jak tu spać dzieci mają #1466831 | 188.33.*.* 22 sie 2014 09:03

    A ulubione przedszkole na Karowej? Teraz ma już inne otoczenie.... Jest głośno wokoło i to cały dzień.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. hgo #1466170 | 178.235.*.* 21 sie 2014 14:59

    przedszkole na macznej rowniez obudowane jest smietnikami i to z dwoch stron. Czy to jakas moda

    odpowiedz na ten komentarz