Pasjonaci od lat zachęcają do zbierania znaczków pocztowych

2014-09-21 19:30:22(ost. akt: 2014-09-21 18:50:34)
Od lewej: Jerzy Butajło, Ibabela Bąk, Karol Wyszyński, Bogdan Wichrowski

Od lewej: Jerzy Butajło, Ibabela Bąk, Karol Wyszyński, Bogdan Wichrowski

Autor zdjęcia: Karolina Krajewska

Trzydzieści lat temu było ich czterystu, obecnie tylko siedmiu. Kolekcjonerzy znaczków pocztowych zrzeszeni w Klubie Filatelistów przy Spółdzielni Mieszkaniowej Sielanka są już emerytami. Wciąż jednak próbują zarazić swoją pasją młode pokolenia.
Bogdan Wichrowski zbiera znaczki od 1953 roku. Wtedy założył też klub filatelistów. Obecnie prowadzi koło filatelistyczne w szkole muzycznej. Przed wakacjami koło liczyło dziesięciu członków, po wakacjach już tylko trzech.
— Od 1970 roku zakładam i prowadzę koła filatelistyczne w elbląskich szkołach — mówi Bogdan Wichrowski. — Dostarczam uczniom znaczki z listów i korespondencji.

Znaczki z Australii
Jerzy Butajło, członek Klubu Filatelistów przy SM Sielanka, zbiera znaczki od 1980 roku.
— Specjalizuję się w zbieraniu znaczków z Australii. Część kupuję, a część otrzymuję od znajomych, którzy mają rodziny w Australii — mówi pan Jerzy. — Prowadzę też ożywioną wymianę z filatelistami z całej Polski. Australijskie znaczki są bardzo tanie, kosztują w granicach 50 - 60 groszy za sztukę. Kolekcjonerstwo daje mi przyjemność i satysfakcję. Biznesu nie ma z tego żadnego.

Znaczek za 100 zł
Kolejnym pasjonatem znaczków pocztowych jest Karol Wyszyński, prezes klubu.
— Zbieram znaczki od 1965 roku. Czasami przepłacam, kupując je na licytacjach internetowych — mówi pan Karol. — Ostatnio licytowałem znaczek brakujący mi do kolekcji. Zacząłem od 10 zł, ktoś podbijał wciąż cenę. Kupiłem ten znaczek, a cena doszła do 100 zł, tak bardzo mi na nim zależało.
Pan Karol przyznaje również, że kolekcjonerstwo znaczków nie wiąże się z zarobkiem. To tylko ogromna przyjemność i sposób na poszerzanie swojej wiedzy.

Filateliści zdobywają nowe kolekcje również wykupując abonament na poczcie.
— Wykupuję abonament raz na kwartał. Jego cena się waha, czasami wynosi 30 zł, kiedy indziej 80 zł — mówi Bogdan Wichrowski. — W sumie roczny abonament na poczcie wynosi około 200 zł.

Członkowie Klubu Filatelistów spotykają się we wtorki o godz. 16, w świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej Sielanka, przy ul. Płk. Dąbka 64.
Karolina Krajewska

Jerzy Butajło zbiera znaczki australijskie

Źródło: Dziennik Elbląski