Piąty półmaraton Bażant za nami. Wystartowało 200 zawodników

Półmaraton Bażant został zorganizowany po raz piąty. Mimo krótkiej historii zdążył już zdobyć miano jednego z najpiękniejszych półmaratonów w Polsce. Nic dziwnego, bo Bażantarnia to świetne miejsce do organizowania zawodów dla biegaczy.

W tym roku do rywalizacji na dystansie 21095 metrów stanęło blisko 200 osób. Spośród mężczyzn najszybciej trasę przebiegł Tomasz Orłowski z Morąga. Na metę dotarł z czasem 1 godz. 23 min i 19 sek. Zaledwie o 37 sekund później finiszował najlepszy spośród elblążan Adam Serocki.
— Jestem zadowolony z wyniku. Biegłem trochę asekuracyjnie, bo od czerwca walczę z kontuzją, mam problemy ze ścięgnem Achillesa — mówi.

Z tego powodu pan Adam musiał ograniczyć treningi. W niedzielę od początku był w czołówce biegu. — Założyłem sobie cztery minuty na jeden kilometr. Takie tempo trzymałem do mety. Nie chciałem nadwyrężać sił ze względu na kontuzję. Bieg pod górę to jednak spore obciążenie, a z górki jeszcze większe — wyjaśnia.
W najbliższy weekend pan Adam wybiera się do stolicy Niemiec, gdzie w niedzielę odbędzie się 41. BMW Berlin Maraton. — Waham się jednak czy wystartować. Nie chciałbym ryzykować odnowieniem kontuzji. Chęć wystartowania w maratonie w Berlinie zgłosiło 100 tysięcy osób, a wystartuje 40 tysięcy, które zostały wylosowane — wyjaśnia biegacz z Elbląga.

Organizatorzy półmaratonu Bażant zadbali także o dzieci i młodzież. Dla nich odbyły się biegi towarzyszące na 500 i 2000 metrów. Najlepsi zawodnicy i zawodniczki półmaratonu otrzymali nagrody finansowe w wysokości 100, 200 i 300 zł.