Miała być galeria handlowa... Teraz jest lunapark

2014-09-29 18:55:00(ost. akt: 2014-09-29 18:56:54)
W tym miejscu miała powstać galeria handlowa Porto 55. Inwestor ogłosił jednak upadłość. Teraz na działce, która jest do kupienia, rozstawiło się wesołe miasteczko

W tym miejscu miała powstać galeria handlowa Porto 55. Inwestor ogłosił jednak upadłość. Teraz na działce, która jest do kupienia, rozstawiło się wesołe miasteczko

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Zamiast galerii handlowej u zbiegu ulic Królewieckiej i Nowowiejskiej stanął lunapark. Dzieci jednak długo nim się nie nacieszą. Jakie będą dalsze losy tej działki, gdzie miało powstać Porto 55? To powinno się wyjaśnić w tym tygodniu.
Od kilku dni miejsce, w którym miała powstać galeria handlowa Porto 55, tętni życiem. Na działce rozstawiło się wesołe miasteczko i cieszy się dużym powodzeniem.
— To miła odmiana. Przez długi czas to miejsce przypominało plac budowy — mówi pani Ewa, mama 8-letniego Oskara. — Teraz przynajmniej dzieci mają rozrywkę.
Młodsi elblążanie długo lunaparkiem się jednak nie nacieszą. — Umowę na dzierżawę podpisaliśmy do 6 października — wyjaśnia Jolanta Ogorzałek-Krzemińska, syndyk masy upadłościowej Sjaelso, firmy która chciała wybudować Porto 55, ale upadła.

Pozostały zniszczone ulice
Przypomnijmy: na działce u zbiegu ul. Królewieckiej i Nowowiejskiej miało powstać Porto, nowoczesna galeria handlowa. W obiekcie miały się znaleźć salony i butiki najmodniejszych firm, a w jego okolicy inwestor chciał wybudować park zabaw dla dzieci, skwer i fontanna. Piękna wizja pękła jak bańka mydlana, gdy w 2013 r. duński inwestor - grupa Sjaelso - ogłosił upadłość. Jego majątek, w tym działkę pod Porto 55, zabezpieczył syndyk masy upadłościowej. W Elblągu po niedoszłym inwestorze zostały długi, rozkopana działka oraz zniszczone ulice. Na naprawę tych szkód mieszkańcy czekali długo. Dopiero wiosną tego roku wyremontowano ul. Nowowiejską.

Kto kupi działkę?
Dalsze losy atrakcyjnej działki, w centrum miasta z dobrym dojazdem, na razie są nieznane. Miasta na jej wykupienie nie stać.
— To nierealne, bo tu chodzi o kilkanaście milionów złotych. Nie stać nas na wyłożenie takich pieniędzy — mówił prezydent Elbląga Jerzy Wilk podczas spotkania z mieszkańcami ul. Bażyńskiego.
Syndyk szuka więc innych chętnych na nabycie tego terenu. — Ci nawet są, ale chyba czekają na obniżenie ceny — przyznaje Jolanta Ogorzałek-Krzemińska. — Kolejny przetarg odbędzie się 2 października. Być może tym razem znajdzie się nabywca działki.
naj

Źródło: Dziennik Elbląski