Porzucili wszystko dla sutanny

. "W środku czułem pustkę"

2014-10-16 07:00:00(ost. akt: 2014-10-16 08:25:07)
Michał Semeniuk do decyzji, by zostać księdzem dojrzewał przez sześć lat

Michał Semeniuk do decyzji, by zostać księdzem dojrzewał przez sześć lat

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Michał Semeniuk ma 24 lata i do niedawna studiował budownictwo. Miał dziewczynę i perspektywy na dobrą pracę. Jednak zdecydował, że ten rozdział swojego życia zamknie i pójdzie drogą kapłaństwa. — Zapytałem Boga, a on mi odpowiedział: oddaj wszystko co masz i pójdź za mną — mówi.


W środę (15.10) studenci Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu rozpoczęli nowy rok akademicki. Do kształcących się w nim alumnów dołączyło siedmiu nowych. Wśród nich są Michał Semeniuk i Krzysztof Lewandowski.
— Niby wszystko, czego potrzebowałem miałem, ale w środku mnie była jakaś pustka. Zapytałem Boga, a on mi odpowiedział: oddaj wszystko co masz i pójdź za mną. Praca i pieniądze nie dają szczęścia. Trzeba wybierać to, do czego nas Bóg powołuje i wiem, że zakładając rodzinę i mając dobrą pracę nie byłbym szczęśliwy, bo nie wykonywałbym tego, czego Bóg ode mnie oczekuje — mówi Michał.

Jak rodziło się ich powołanie do kapłaństwa?



— U mnie dojrzewanie do tego, by wybrać drogę kapłaństwa było długie - około sześciu lat. Bóg powołuje w swoim czasie, daje człowiekowi czas do namysłu oraz doświadczenia, które mają go w wybranej drodze utwierdzić — wyjaśnia Michał.

Jak na jego wybór zareagowała rodzina? Przyznaje, że początkowo wszyscy byli zaskoczeni, a mama wręcz przeciwna takiej decyzji.

— Rodzice z pewnością mieli własne wyobrażenia o mojej przyszłości. Początkowo był szok, niedowierzanie i nawet niechęć. Ale teraz pogodzili się z moją decyzją i mnie w niej wspierają — wyjaśnia.

Z tą decyzją musiała się pogodzić również jego dziewczyna.
 — Zrozumiała mój wybór — mówi Michał.


Krzysztof Lewandowski jest elblążaninem, ma 21 lat. Decyzja, by zostać księdzem nie była trudna, ale poprzedziły ją ciężkie momenty i wiele przemyśleń. 

— Sama decyzja była prosta, ale wcześniej było bardzo dużo trudnych przemyśleń. Od wielu lat przyjeżdżałem do seminarium na rekolekcje powołaniowe i stwierdziłem, że chyba to jest to. Czy tak będzie i czy dotrwam do końca? To już zależy od Boga. Wiem, że nauka w seminarium nie jest łatwa — mówi.


Więcej w dzisiejszym wydaniu Dziennika Elbląskiego. Tu kupisz wydanie elektroniczne



Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Agosia #1512038 | 185.8.*.* 18 paź 2014 16:09

    Czytając te komentarze aż robi się nie dobrze. Plujecie jadem, oczerniacie itd. Widzę, że większość to nieszczęśliwi ludzie, którzy zająć się sobą swoje zatrute wnętrze wywalają na ludzi szczęśliwych, którzy wiedzą czego chcą w życiu. Te molestowania i inne świństwa są wynikiem jednostkowym przy tak dużej liczbie kapłanów. Znam wielu kapłanów wspaniałych, oddanych ludziom. Z elbląskiej diecezji też znam i nie trafiłam w życiu na pedofila, a nie jestem młoda i nie spotkałam w swoich miastach (mieszkam już w drugim) posądzonego o takie niegodne zachowanie. A Że zdarzy się kobieta i dziecko, a czy nam się to nie zdarza. Czy któryś z piszących te paszkwile jest ideałem, bo ja na pewno nie.Każdy ma prawo upaść, ale ważne żeby się z upadku podnosić. Alkoholizm cóż...jest to choroba, która każdego może dopaść. Nie w religii i nie w księdzu, ale w nas samych jest największe zło. Ze szczęśliwego i dobrego wnętrza nie wylewają się jadowite komentarze. Szczęść Wam Boże młodzi klerycy-cudownie, że jesteście:)

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. lolo #1511505 | 188.176.*.* 17 paź 2014 23:35

      No actimelki trzymac mocno zwieracze i nie schylac sie po mydlo bo szef wlozy po same jajca i bedzie szczypac

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. bliski elblążanin #1510680 | 109.241.*.* 17 paź 2014 11:57

      Czytam to info, czytam i czytam. I bezgraniczne zdziwienie mi nie mija. Oto młodzi ludzie, jak zakładam zdolni, kreatywni, mający wszelkie szanse życiowe przed sobą, decydują się na taką udziwnioną ścieżkę życia. No, ja rozumiem. Wsiowy "mocheryzm".Tego jeszcze długo się niestety nie pozbędziemy, ale w mieście, prawie 130 tyś, tak mi bliskim? I ktoś taki się w nim uchował. No, to tego chyba nigdy nie zrozumiem.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz

    3. do przyszlych ksiezy #1510311 | 203.88.*.* 17 paź 2014 00:32

      Przeczytaliscie wpisy ponizej, macie juz przedsmak zadan jakie Was w przyszlosci czekaja ? Latwo nie bedzie . Szczesc Boze w pracy pro publico bono.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    4. Sz. P. Joachim Śliwa #1510173 | 16 paź 2014 22:31

      A ile tu antyklerykałów w komentarzach, pewnie moskiewskie IP. Wiedzą, żeby zniszczyć Polskę będą musieli zniszczyć katolicyzm, stary temat znany jeszcze od zaborów... Krzyż wam na drogę, pozdrówcie popa.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (22)