Biegiem przez życie. Pielęgniarka z Elbląga, która biega maratony

2014-10-21 13:01:03(ost. akt: 2014-10-21 13:06:09)

Autor zdjęcia: Fot. nadesłane

W domu Bożeny Znarowskiej dumnie błyszczą dziesiątki pucharów 
i nagród, jakie, tylko w ostatnich latach, zdobyła pokonując biegiem dystanse, które tych mniej aktywnych przyprawić mogłyby o zawrót głowy.
Na co dzień jest pielęgniarką na Oddziale Urazowo-Ortopedycznym Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Po pracy - zapalona biegaczka na długich i bardzo długich dystansach. Drobna i niewysoka, nieco ponad 50-letnia kobieta tryska energią i uśmiechem.
— To zasługa tego, że biegam — przekonuje Bożena Znarowska, dodając, że regularne uprawianie sportu przekłada się na jej kondycję zdrowotną i ogólnie rozumianą pogodę ducha. — Kiedy biegnę, wszystko inne staje się nieważne — mówi.

Przygoda Bożeny Znarowskiej z bieganiem zaczęła się jeszcze w liceum. Uczennica Szkoły Pielęgniarskiej w Sztumie trenowała wówczas w klubie prowadzonym przez Ryszarda Mozarskiego, gdzie z sukcesami pokonywała średnie dystanse. Ćwierć wieku później trafiła w internecie na informację, że jej dawny trener wciąż zajmuje się organizacją zawodów i… postanowiła mu się przypomnieć. Zaczęła od ćwiczeń i pokonywania kolejno: jednego, dwóch, pięciu kilometrów. Po to, by w maju 2007 r. wystartować, 
w Sztumie, w Biegu Solidarności na dystansie 5 km.
— I tak poznałam ludzi, dla których bieganie jest pasją i sposobem na życie. 
I na nowo zachwyciłam się bieganiem. Zapragnęłam pokonywać coraz dłuższe dystanse. Zawzięłam się na siebie! To wtedy narodziło się marzenie o starcie 
w maratonie (42 km 195 m). I to marzenie spełniło się już jesienią tego samego roku — mówi z błyskiem w oczach Bożena Znarowska. — Wystartowałam wówczas w swoim pierwszym w życiu maratonie, po elbląskiej Bażantarni, i zdobyłam tam pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej, czyli 40-50 lat, z czasem 4 godz. 50 min. To było dla mnie mordercze wyzwanie! Pamiętam, jak po tym maratonie do końca dnia nie mogłam się ruszać. Ale… trzy dni później było już wszystko 
w porządku i powróciłam do treningów. Wirus został zaszczepiony!.

Już miesiąc później Bożena pobiegła w maratonie w Poznaniu, poprawiając swój czas do 4 godzin 26 minut. Teraz jej życiowy rekord to już… tylko 3 godz. i 38 min. Osiem ostatnich lat życia Bożeny Znarowskiej to regularne wyjazdy na zawody, biegi, półmaratony i maratony. Startowała w imprezach w całej Polsce, była także w Rzymie i Barcelonie. Nie ma już dla niej życia bez biegania. Jak to godzi z pracą?
— Nie ma problemu. Czuję się dzięki temu silniejsza. Nie ma już sprawy, kiedy trzeba podnieść czy przenieść pacjenta. Wcześniej często bolał mnie kręgosłup — odpowiada.
A jak zapatrują się na to współpracownicy z oddziału?
— Koleżanki mnie nie tylko wspierają, ale i dopingują. Mam nadzieję, że są ze mnie dumne — uśmiecha się pani Bożena, dodając, że kiedy przed laty zaczynała swoje starty 
w biegach na długich dystansach, biegało niewiele kobiet. — Dziś zdarza się, że w swojej kategorii wiekowej mam kilkadziesiąt konkurentek.


Najbliższe wyzwanie to dla Bożeny Znarowskiej start w Biegu Niepodległości organizowanym w Gdyni 11 listopada. Z tą myślą wytrwale trenuje. Najczęściej można ją spotkać w okolicach Bażantarni.
— Takie bieganie, w dodatku sukcesami, daje mnóstwo satysfakcji. Jednak najwspanialej jest, kiedy poprawiam swoje kolejne życiowe wyniki. Wtedy mam pewność, że moja ciężka praca nie idzie na marne. I… biegnę przez życie dalej — śmieje się Bożena i... biegnie na swój dyżur na oddziale.
Anna Kowalska, rzecznik prasowy WSZ w Elblągu

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. krolewna #1792898 | 178.235.*.* 12 sie 2015 02:03

    jestem dumna z Pani Bozenki oby tak dalej

    odpowiedz na ten komentarz

  2. biedny #1516286 | 93.105.*.* 21 paź 2014 21:10

    Ja też bym biegał, ale mam za mały wzrost w stosunku do wagi. Wagi do wzrostu dostosować nie moge, więc czekam aż urosnę. Brakuje mi jakieś 15 cm.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. :) #1516106 | 87.205.*.* 21 paź 2014 19:45

    brawo...kocham Panią Pani Bożenko i serdecznie gratuluję wyników :):):)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. jhgu #1515872 | 93.105.*.* 21 paź 2014 17:45

    super,gratulacje

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Bozena #1515693 | 37.248.*.* 21 paź 2014 16:15

    W artykule wkrad się błąd maraton pobiegłam 3:58 a półmaraton 1:38:00. No cóż napisane 3:38 wiec trzeba będzie w przyszłości tak pobiec . :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (7)